Po przylocie do Korei Południowej Barack Obama udał się śmigłowcem do amerykańskiej bazy na skraju strefy zdemilitaryzowanej i spotkał się z żołnierzami. Jesteście na granicy wolności - powiedział do wojskowych. Następnie spędził około 10 minut na platformie widokowej i przez lornetkę, zza kuloodporną szybą, obserwował terytorium Korei Północnej.

Reklama

Głównym celem wizyty Baracka Obamy w Korei Południowej jest udział w międzynarodowym spotkaniu na szczycie poświęconym bezpieczeństwu nuklearnemu. W obradach szczytu, który odbędzie się w poniedziałek i we wtorek, mają wziąć udział przywódcy ponad 50 krajów świata.