Prezydent Rosji będzie na obchodach lądowania aliantów w Normandii. Potwierdził to dziś ambasador Rosji w Paryżu.e. Tymczasem minister obrony Francji uzasadniał wizytę Władimira Putina względami historycznymi. Jak Francja mogłaby nie zaprosić rosyjskiego prezydenta, skoro Rosjanie ponieśli tak wielkie straty na polach bitewnych II Wojny Światowej? - mówił Jean-Yves Le Drian w wywiadzie dla telewizji BFM. Podkreślił, że walki o Normandię nie zakończyłyby się sukcesem, gdyby nie powodzenie toczących się równolegle bitew na wschodnim froncie.
Obchody rocznicowe D-Day, czyli lądowania aliantów w Normandii, odbędą się 6 czerwca. Swój udział zapowiedzieli między innymi królowa Wielkiej Brytanii Elżbieta II, kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent USA Barack Obama.