Polski ambasador w Londynie Witold Sobków powiedział BBC, że nie dziwi go chęć uregulowania kwestii obywatelstwa przez ludzi, którzy na Wyspach zamieszkali, założyli rodziny, pracują, płacą podatki i chcą mieć wpływ na politykę kraju. Ambasador potwierdził jednak również, że część Polaków obawia się deportacji, czy to przez antyunijną Partię Niepodległości UKIP, czy po zmianie prawa przez inny rząd.
Pod koniec zeszłego roku jeden z dwóch posłów UKIP, Mark Reckless zasiał niepokój wypowiedzią, że należałoby rozważyć odesłanie do krajów pochodzenia części imigrantów z innych państw Unii. Lider UKIP, Nigel Farage odciął się jednak zdecydowanie od takiej polityki, mówiąc, że nikomu nie grozi cofnięcie zgody na pobyt. - Nigdy, przenigdy UKIP nie postulowałby retrospektywnej zmiany prawa - podkreślił Farage.
Ambasador Sobków też ocenia, że obawy części polskich imigrantów przed deportacją są nieuzasadnione. Co więcej, dodał, że zna również Polaków gotowych głosować na UKIP.