Według obserwatorów, irański przywódca chce w ten sposób przekonać do siebie kobiety oraz resztę społeczeństwa, która straciła do niego zaufanie po brutalnym stłumieniu powyborczych protestów na ulicach Teheranu.

Reklama

Przemawiając w niedziele w irańskiej telwizji Ahmadineżad zapowiedział, że nominuje na stanowisko ministra zdrowia 50-letnią ginekolog Marzieh Vahid Dastgerdi, a na ministra spraw społecznych 43-letnią Fatemeh Ajorlu. Nazwiska trzeciej kobiety irański przywódca nie podał, ale zapowiedział, że oprócz dwóch wymienionych pań w gabinecie znajdzie się jeszcze „przynajmniej” jedna. Jej nazwisko będzie znane najpóźniej w środę, kiedy to mija termin przedstawienia parlamentowi składu nowego rządu.

Nominując na ministerialne stanowiska kobiety Ahmadineżad prawdopodobnie liczy na odzyskanie poparcia społecznego, które zostało poważnie nadszarpnięte po wyborach prezydenckich w czerwcu br. Policja i wojsko brutalnie stłumiły wtedy wystąpienia opozycji, która oskarżała władze o fałszerstwa wyborcze.

Ostatnią kobietą, która pełniła funkcję ministra irańskiego rządu była Farrokh Rou Parsay w latach 1968-77.