"Agresywne psy to dla nas poważny problem. Ugryzienie może wywołać u listonosza trwałą traumę. Traktujemy to bardzo poważnie" - mówi Edde Andersen z Duńskiej Poczty. Obrońcy praw zwierząt wraz z wielbicielami psów postanowili pomóc pocztowcom. Zaproponowali wyposażyć listonoszy w...psie smakołyki. W zeszłym roku duńska poczta zakupiła więc 3 tys. opakowań (25 ton) takich przysmaków. Niestety, wysiłki te spełzły na niczym. Pomimo ogromnej ilości ciastek, w zeszłym roku pogryzionych zostało aż 335 listonoszy. 45 z nich musiało wziąć urlop zdrowotny.

Reklama