Ukraiński przywódca swoją jednodniową wizytę w Waszyngtonie rozpoczął od rozmów z amerykańskimi parlamentarzystami w Kongresie. Po spotkaniu w Pentagonie udał się do Białego Domu na rozmowy z prezydentem Joe Bidenem.

Reklama
Jedną z priorytetowych kwestii jest dla nas wzmocnienie sił obrony powietrznej; poza tym więcej sankcji wobec Rosji i wsparcia naszych żołnierzy na linii frontu - oświadczył przed spotkaniem prezydent Ukrainy.

Biden podkreślił "ogromną odwagę" Ukraińców i obiecał, że "zapewni, że świat pozostanie u boku Ukrainy". Obaj liderzy odbędą w Białym Domu rozmowę w cztery oczy, a następnie także w rozszerzonym składzie delegacji. W odróżnieniu od ostatniej wizyty Zełenskiego w Białym Domu nie jest przewidziana konferencja prasowa po spotkaniu. Według doradcy Bidena, Jake'a Sullivana, jest to wynik braku czasu i chęci, by Zełenski mógł jak najwięcej czasu spędzić na spotkaniach z kongresmenami, którzy negocjują przyjęcie dodatkowego pakietu środków na pomoc Ukrainie.

"Jestem wdzięczny polskiemu społeczeństwu za wsparcie. To wszystko"

Podczas spotkania padło też pytanie Marka Wałkuskiego z Polskiego Radia, który zapytał prezydenta Zełeńskiego czy nie obawia się, że traci Polskę jako przyjaciela z powodu sporu o eksport zboża. - Jestem wdzięczny polskiemu narodowi, polskiemu społeczeństwu za wsparcie. To wszystko - odpowiedział prezydent Ukrainy podczas spotkania w Białym Domu z prezydentem USA Joe Bidenem.

Ukraiński prezydent przebywał w ostatnich dniach w Nowym Jorku, gdzie uczestniczył w debacie generalnej 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.