Na stronie portalu czytamy, że pozew dotyczył materiału Konrada Węża wyemitowanego 31 marca ub.r. Relacja była opatrzona napisem na "pasku": "Polacy o aferach gospodarczych koalicji PO-PSL".

Z najnowszego sondażu, który na zlecenie Wiadomości przygotowała pracownia Pollster, wynika, że większość Polaków winą za to obarcza poprzednią koalicję. To nie tylko afera hazardowa, Amber Gold czy wymuszenia podatku VAT, ale także kilkanaście innych spraw, którymi mimo zainteresowania mediów nie chciała się wówczas zająć prokuratura - stwierdzono w zapowiedzi.

Reklama

Konrad Wąż w materiale przypomniał słowa Jacka Rostowskiego, przez 6 lat ministra finansów w rządzie PO-PSL, że w budżecie państwa nie ma pieniędzy na większe wydatki socjalne. - I nie było ich z powodu grabieży na ogromną skalę, której nikt nie próbował powstrzymać. Pieniędzy nie brakowało natomiast na nagrody - dodał.

Potem na grafice poinformowano, "że za rządów PO na nagrody we wszystkich ministerstwach przeznaczano 626 mln zł, a za rządów PiS - na nagrody dla konstytucyjnych ministrów wydano 1,5 mln zł" - podają wirtualnemedia.pl.

Jak pisze portal, niektórzy dziennikarze, a także politycy PO ocenili takie porównanie jako nierzetelne i mylące.

Rzecznik prasowy PO Jan Grabiec stwierdził na Twitterze, że ">WiadomościWiadomości

W piątek Telewizja Polska poinformowała, że Sąd Okręgowy w Warszawie pozew oddalił, więc nadawca nie musi publikować sprostowania. Dodatkowo sąd nakazał PO pokryć koszty procesu. Wyrok nie jest prawomocny - poinformował portal wirtualnemedia.pl.