"Podwyżka była satysfakcjonująca. Jestem zadowolona z tych podwyżek. Oczywiście zawsze może być lepiej, ale nie narzekajmy, jest okej" - mówiła w materiale, pokazanym w "Wiadomościach" TVP, Małgorzata Biernacka ze Szczecina. Jak jednak pisze gazeta.pl, kobieta od razu wyjaśniła całą sprawę na Facebooku. Napisała, że chce sprostować materiał publicznego nadawcy. Dodała, że słowa o podwyżkach mówiła rok temu, a wypowiedź wyrwano z kontekstu i użyto "bez jej wiedzy i zgody" w piątkowych "Wiadomościach". Dodała też, że wspiera strajk nauczycieli i że sama bierze udział w proteście.

Reklama

Sytuację skomentował Tomasz Żółciak z DGP. "Wiadomości TVP puszczają wypowiedź nauczycielki sprzed roku, wyjętą z kontekstu i - jak widać - fałszującą rzeczywistość. I my wszyscy sponsorujemy tę tępą propagandę, w której widza ma się za skończonego idiotę." - napisał na Twitterze.