Dotychczas naukowcy potrafili za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI) rozpoznać, które obszary mózgu uaktywniają się, kiedy myślimy o różnych przedmiotach. Teraz poszli o krok dalej. Rozłożyli myśl o danym rzeczowniku na czynniki pierwsze. Okazało się, że myślenie np. o jabłku uruchamia części mózgu związane z przetwarzaniem informacji o zapachu, smaku i żuciu. Czyli dla mózgu jabłko jest tym, co z nim możemy robić.

Reklama

Co z tego wynika? Dzięki temu można stworzyć uniwersalny słownik myśli. W przyszłości, badając mózg, będzie można odczytać, o czym myśli dany człowiek. Na razie, jak wynika z eksperymentów, sztuczka ta udaje się w 77 proc. przypadków.