Obrońcy praw zwierząt są zgodni: jednorazowe uchylenie zakazu handlu kością słoniową zachęciło kłusowników do zabijania tych zwierząt. Pod koniec zeszłego roku Organizacja Narodów Zjednoczonych wydała zgodę na sprzedaż 100 ton kości pochodzącej z RPA, Namibii, Botswany i Zimbabwe - czyli z krajów, gdzie słonie nie są zagrożone - klientom z Chin i Japonii. Od tego czasu w parku narodowym Tsavo, największej w Kenii ostoi słoni, rozpoczęła się rzeź tych zwierząt. Jest to tym bardziej groźne, że kenijskie słonie są gatunkiem zagrożonym wyginięciem.
Nieżywe zwierzęta z odciętymi kłami znaleźli strażnicy w trzech różnych częściach parku. Aresztowano dwóch podejrzanych kłusowników i jednego pośrednika sprzedaży. - "Nasi strażnicy są w pogotowiu. Dołożymy wszelkich starań, by odnaleźć i ukarać wszystkich sprawców" - zapewnia Jonathan Kirui, zastępca dyrektora rezerwatu.
Uchylenie zakazu sprzedaży kości słoniowej (obowiązującego od 10 lat na mocy międzynarodowej konwencji CITES) od początku budziło kontrowersje. Dopuszczenie do kupna Chin ożywiło ogromny rynek kości słoniowej w tym kraju. Chińczycy wytwarzają z tego surowca kosztowne rzeźby i inne ozdoby oraz osobiste pieczęcie.