Od pewnego czasu zdjęć satelitarnych używa się do śledzenia wpływu zmian klimatycznych na przyrodę. Naukowcy z Zoological Society of London planują pójść o krok dalej. Będą sporządzać prognozy zmieniających się warunków życia konkretnych gatunków zwierząt. Na przykład pustynnienie afrykańskiej sawanny z pewnością odbije się na populacji roślinożerców takich jak słonie, antylopy czy buszboki (antylopy leśne). Jeśli te znikną w jakimś regionie, głodować tam zaczną lwy czy gepardy. Jeśli poznamy globalne tendencje w kształtowaniu się warunków atmosferycznych, takie zależności bardzo łatwo można będzie przewidzieć.

Reklama

Zdjęcia z kosmosu pozwolą naukowcom ustalić, które gatunki należy objąć ochroną lub przenieść w inne miejsce, zanim jeszcze ich populacje zaczną spadać.

Mimo że analiza zdjęć satelitarnych nie pozwoli przewidzieć kilku czynników takich jak kłusownictwo, degradacja gleby czy zagęszczenie mięsożerców, wygląda na to, że sposób na ocalenie zwierząt z kosmosu może być wynalazkiem, który zrewolucjonizuje ekologię.