Spośród ponad dwustu zagrożonych gatunków najwięcej pochodzi z Hawajów. W wyniku działalności człowieka niemal wszystkie hawajskie gatunki mogą zginąć, jeśli w najbliższym czasie nie zostaną objęte intensywną ochroną.

Niewiele lepiej jest w innych rejonach USA. "Oprócz utraty środowiska życia ptaki giną w wyniku zatrucia pestycydami, zderzenia z oknami i ścianami wieżowców, a także z powodu polowań urządzanych przez koty domowe" - mówi David Pashley, wiceprzewodniczący Amerkańskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.

Reklama

Raport na temat kondycji amerykańskich ptaków uchodzi za najbardziej wyczerpujące badanie tego typu w historii. Wykonanie go zlecił w 2007 r. prezydent George Bush. Jego autorzy pracowali na podstawie materiałów gromadzonych przez ostatnich 40 lat.

Jednocześnie badanie wykazało, że ta przerażająca tendencja nie jest nieodwracalna, a większość rozpoczętych wcześniej programów ochronnych przynosi pozytywne efekty. Np. inwestycje w ochronę amerykańskich bagien i niektórych terenów podmokłych doprowadziły do wyraźnego wzrostu liczby kaczek, pelikanów, czapli i rybołowów.