W ciągu ostatnich sześciu tygodni wietnamska policja skonfiskowała kość słoniową o łącznej wartości 20 milionów funtów. W zeszłym miesiącu powstrzymano trzecią w historii największą akcję przemytników. W pojemniku na plastikowe odpadu z Tanzanii do Wietnamu podróżowało 1,2 tys. kawałków kości pochodzących od 900 słoni. Takiej aktywności przemytników policja nie odnotowała od roku 1989, kiedy wprowadzono ogólnoświatowy zakaz handlu tym materiałem. Kraje najbardziej zagrożone kłusownictwem to Kenia, Tanzania, Sudan i Demokratyczna Republika Konga.

Reklama

Winą za tę sytuację ekolodzy obarczają członków CITES (Konwencja o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem), którzy w październiku podjęli kontrowersyjną decyzję o częściowej legalizacji handlu tym materiałem do Chin i Japonii, krajów o dużym zapotrzebowaniu na kość słoniową. Już wtedy ekolodzy ostrzegali, że zniesienie zakazu doprowadzi do odrodzenia się nielegalnego rynku i dawnych szlaków handlowych, obumarłych na przestrzeni ostatnich lat, kiedy to handel był bezwzględnie i surowo zakazany. Statystyki policyjne ostatnich miesięcy pokazują jasno, że nowo powstały popyt na legalne produkty pobudził do życia również czarny rynek.