Zwierzęta miały trudności z pozyskaniem jedzenia już w sierpniu 2023 roku. Brak wody wpłynął bowiem na zmniejszenie źródeł pożywienia. Trevor Lane z Bhejane Trust, organizacji non-profit zajmującej się ochroną słoni, nosorożców i innych dużych ssaków w parkach Zimbabwe, pod koniec zeszłego roku wydał oświadczenie, w którym opisał okropne okoliczności, w jakich znalazły się zwierzęta żyjące w Parku Narodowym Hwange.
Słonie z Zimbabwe zostały pokonane przez ekstremalną suszę
Słonie pozbawione wody i jedzenia były tak słabe, że nie miały siły chodzić. Przewracały się w miejscu i czekały na śmierć. Młodsze osobniki, które utraciły matki, chodziły bezradne i w końcu również spotkał je smutny los. Pracownicy parku nie są w stanie oszacować, ile zwierząt dokładnie zginęło, bowiem niektóre zwłoki zostały znalezione głęboko w buszu.
Sytuacja w Zimbabwe to drastyczny przykład tego, jak działa natura. W ekstremalnych środowiskach mogą bowiem przetrwać tylko najsilniejsi. Ustanie deszczu w lutym spowodowało, że trawa nie osiągnęła pełnego wzrostu, dlatego też zawierała mniej składników odżywczych. Następnie drzewa zaczęły tracić liście. Dostępne źródła wyschły, co spowodowało gwałtowną walkę o dostęp do resztek wody. Zwierzęta znalazły się zatem w ogromnym stresie, który również stał się przyczyną licznych zgonów.
Sytuacja w Parku Narodowym Hwange jest dramatyczna
Organizacja Bhejane Trust podzieliła się wstrząsającymi zdjęciami na swoich profilach społecznościowych. Widzimy na nich rozkładające się zwłoki słonia, który zmarł tuż obok źródła wody. Na innym leży martwy osobnik, z żarłocznym sępem wbijającym się w jego skórę. Gdy pod koniec listopada w końcu nadeszły deszcze, niektóre zwierzęta zmarły w błocie, z którego nie mogły się wydostać z powodu silnego osłabienia.
Zdaniem władz oraz grup zajmujących się ochroną przyrody za wszystko odpowiadają zmiany klimatu oraz El Nino. Pracownicy parku nie mogli zbyt wiele zrobić, aby zapobiec tej sytuacji. W pewnym momencie wody było tak mało, że z jednego źródła próbowało pić ponad 1800 słoni. Władze ostrzegają, że zgonów może być więcej, bowiem prognozuje się, że opadów będzie mało, a temperatura ma rosnąć.
W 2024 roku wystąpią kolejne susze na południu kontynentu
W 2023 roku El Nino spowodował powodzie w Afryce Wschodniej, ale na południu kontynentu miał odwrotny skutek. Wszystko wskazuje na to, że ten rok również nie będzie łatwy. Pracownicy parku w Hwange usilnie pracują nad tym, aby straszliwy scenariusz już się nie powtórzył. W tym celu wykonują odwierty w spękanej ziemi i instalują pompy zasilane energią słoneczną. Dzięki temu będzie można przez pewien czas dostarczać wodę w czasie suszy. To działanie ma też na celu rozproszenie słoni na większym obszarze i ograniczenie konkurencji o niewielką liczbę wodopojów.
Kiedyś pora sucha w Zimbabwe rozpoczynała się zawsze w październiku i trwała do marca. Niestety w ostatnich latach nadchodzi nieregularnie. Wydłużają się też okresy suszy, a temperatury stają się bardziej ekstremalne. Działacze na rzecz ochrony przyrody alarmują, że słonie są naszym kluczowym sojusznikiem w walce ze zmianami klimatycznymi. W ich odchodach znajdują się nasiona roślin, które mogą rozwijać się w nowych miejscach. Z czasem wyrastają z nich drzewa, które pochłaniają dwutlenek węgla powodujący ocieplenie planety. Zwierzęta te odgrywają znacznie większą rolę w ponownym zalesianiu niż ludzie. Z tego względu pracownicy parku usilnie walczą o utrzymanie ich przy życiu.