MICHAŁ KARNOWSKI: Nie ma pan poczucia, że pan się trochę kończy? Coraz trudniej jest panu zogniskować opinię publiczną, kolejne pana akcje przechodzą raczej bez echa. Ludzie się do pana przyzwyczaili.
JANUSZ PALIKOT: Nie mam takiego wrażenia. W ostatnim badaniu CBOS za luty wynika, że mam 88 proc. rozpoznawalności i największy wzrost zaufania wśród polityków. 28 proc. Polaków ma zaufanie do Janusza Palikota. I spadek nieufnego kapitału, który wciąż jest bardzo wysoki. (...)
Czy jestem traktowany jako poważny czy niepoważny polityk? Wzrost zaufania pokazuje, że to narasta. A startowałem z zaufaniem na poziomie 15-17 proc. W ciągu tego roku wzrosło zaufanie o 100 proc. Zaryzykuję tezę, że ludzie widzieliby mnie w bardzo wielu rolach w znacznie większej liczbie niż pan ocenia, ale oczywiście nie jako ministra spraw zagranicznych, czy prezydenta Polski. Bo ja predyspozycji do reprezentowania narodu nie mam. Ale do sumienia narodu, do pewnej walki z wiatrakami, to mam. (…)

Reklama

Można powiedzieć, że pan nienawidzi Kaczyńskich?
Nie. Uważam, że oni nie są patriotami, że szkodzą i mogą doprowadzić do tego, że Polska straci niepodległość. A jestem patriotą - jak śpiewam hymn, to chce mi się płakać...

A jakim cudem można stracić niepodległość?
- Wyrzucają nas z Unii Europejskiej, wprowadzają nas w konflikt między Rosją a Niemcami. Oni są XIX- wiecznymi politykami ze wszystkimi pięknymi staroświeckimi cechami tamtego czasu i ze wszystkimi kłopotami taktycznymi.

Pełna wersja rozmowy Michała Karnowskiego z Januszem Palikotem w sobotnio-niedzielnym "Magazynie" DZIENNIKA.