Wyrabianie sobie zdania na dowolny temat jest w Polsce bardzo łatwe. Wystarczy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy coś jest za czy przeciw Kaczorom. Po uzyskaniu odpowiedzi większość populacji, łącznie z osobami z profesorską tytulaturą, wie co myśleć na dany temat.

Reklama

Dziś Polaków drąży pytanie: czy Alicja Fronczyk, atrakcyjna 35-letnia sędzia z warszawskiej okręgówki jest dobrym czy złym człowiekiem? Sędzią bezstronną czy stronniczą? Choć określenie "drąży" jest cokolwiek na wyrost. Wszak wiemy już wystarczająco dużo o pani sędzi. Po pierwsze w stu procentach przyznała rację Platformie w procesie o spot PiS-u pt. "Kolesie". A po drugie ostro skrytykował ją sam Jarosław Kaczyński. Nazwał ją nawet - horribile dictu - "młodą damą". A tak na poważnie: wyraził swoje wątpliwości co do lojalności sędzi Fronczyk wobec państwa polskiego. Nie wiemy jakie dane na ten temat ma prezes Kaczyński - sądzimy, że nie ma żadnych - ale w każdym razieawantura o Alicję wybuchła już na całego.

>>> Ministerstwo broni sędzi przed Kaczyńskim

Po orzeczeniu sędzi Fronczyk - zawierającym fragmenty równie bezsensowne, co późniejsza wypowiedź Kaczyńskiego - Polska już wiedziała co myśleć o tej sprawie. Tym bardziej po ataku prezesa. Sądzę, że poglądy dzielą się następująco: około 50 proc. Polaków (tyle co wyborców PO) trzyma kciuki za ładną panią sędzią, w przybliżeniu 20 proc. (tyle co wyborców PiS) kibicuje uroczemu na swój specyficzny sposób prezesowi. Pozostałe 30 proc., tych co nie głosują ani na PO ani na PiS, szuka trudnej dla siebie odpowiedzi: czy bardziej nienawidzi Platformy czy Kaczyńskich.

Reklama

W ten oto prosty sposób każdy z nas może rozwiązać najtrudniejszą dla siebie kwestię. Dziś nie ma trudnych pytań o Polskę. Odpowiedzi są proste i jasne jak partyjne programy. Trzeba tylko wybrać.

>>> Posłowie PiS pod wrażeniem sędzi Fronczyk

Ale odłóżmy na moment drwiny. Wróćmy do wyroków pani sędzi. Jej orzeczeniem przegrał proces z Adamem Michnikiem poseł PO Jarosław Gowin. To dobrze, czy źle dla PO? Bo dla "Kaczorów" wiadomo, że źle. Mimo wszystko można być pewnym, że kibicowaliby konserwatywnemu parlamentarzyście z Krakowa (choć Gowin to PO), niż naczelnemu Wyborczej.

Reklama

Ale wcześniej sędzia Fronczyk uznała, że weksle Samoobrony są nieważne. Wyrok zapadł w momencie, gdy Kaczyński wyrzucił z rządu Andrzeja Leppera, a jego współpracownicy próbowali przeciągać na stronę PiS posłów Samoobrony. Więc na koncie pani sędzi jest też wyrok pro-kaczystowski. Co o tym wszystkim sądzić?

Najprostszym sposobem walki z dysonansami poznawczymi jest krótka i wybiórcza pamięć. Nie warto wiedzieć, co kto mówił i robił kilka lat temu. Z lepszą pamięcią i większą wiedzą ludzie za dużo myślą. I nie wiedzą potem, po czyjej stronie się opowiedzieć.