Prezes Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej Marek Belka nie czuje się winny problemów budżetowych, które jego zdaniem mają dwie przyczyny. Według niego są to: pogorszenie koniunktury w Europie oraz konsolidacja budżetu w latach 2011-2012, która była konieczna, ale na krótką metę spowolniła gospodarkę.
Reklama
Marek Belka uważa, że Rada dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków. Jak dodaje, głębsze cięcia stóp procentowych mogłyby zdestabilizować sytuację gospodarczą, ale nie pomogłyby rządowi w problemach budżetowych.
Oskarżenia ze strony ministra Jacka Rostowskiego prezes NBP tłumaczy jego obecnymi kłopotami. Zdaniem Belki, Rostowskiemu pali się grunt pod nogami.
Komentarze (67)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeWymuszone, wyciskane...
DONALDOWI TUSKOWI I JEGO KOLESIOM Z POWSI I PSL NALEŻY SIĘ TRYBUNAŁ STANU I KRYMINAŁ A NIE ABSOLUTORIUM.
ŻLE ROKUJĄ PERSPEKTYWY DLA POLSKI, DLA SAMORZĄDÓW DLA MIAST.
PO LATACH RZĄDÓW, NIERZĄDU, ZA RZĄDÓW DONALDA TUSKA I JEGO KOLESI Z POWSI I PSL SPADA DOCHÓD OBYWATELI, SPADA PKB, PADA CORAZ WIĘCEJ MAŁYCH FIRM, ROŚNIE BEZROBOCIE I BIDA SPOŁECZEŃSTWA.
Pisałam już o tym w 2012 roku pod nickiem annastasia, nick musiałam zmienić tak jak wielokrotnie IP etc. bo prawda w oczy nasze, usłużne rządowi media kole i moje komenty jako dla nich niestrawne były usuwane, przez automatyczne filtry.
Donald Tusk i jego kolesie z POWSI i PSL finanse naszego państwa powierzyli Rostowskiemu.
A importowany, od Angoli, Pan Jacek vel Jan Vincent Rostowski, jest, wielkim, magiem, od tzw. *kreacyjnej, księgowośći*. A cóż to, za magia ? Otóż, *kreacyjna księgowość*, to w tym przypadku prawdę mówiąc, szachrajska, oszukańcza, księgowość, bo polega na przesuwaniu, tych samych środków, finansowych, często wirtualnych i faktycznie, nieistniejących, z konta, na konto, z budżetu do, specjalnie, utworzonej spółki, ze spółki do innej spółki, czy agencji itd. dla uniknięcia jakichś, podatków, opłat czy zaliczenia, do jakiegoś budżetu, czy kwot, limitów itd., dla stworzenia, wirtualnego, przedstawienia, wyobrażenia, że wszystkie te podmioty, są wydolne finansowo, przy wykorzystaniu do tych machinacji jednych i tych samnych środków, często, też wirtualnych.
To bardzo, niebezpieczne, praktyki, to praktyki, niebezpieczne dla, naszego państwa, to praktyki niebezpieczne, dla nas, dla wszystkich Polaków.
Można, w ten sposób, oszwabić, Polaków, inwestorów a nawet, komisarzy UE. Ale to działanie, niebezpieczne i na krótką metę.
Albowiem, Gdy finansami, naszego państwa, zarządza Pan Jan Vinvent Rostowski, mamy nie tylko *kreatywną, księgowość*, finansów naszego, państwa, ale i *kreatywny* bilans, *kreatywny*, budżet państwa i zapewne, *kreatywny*, wzrost, gospodarczy.
Przypomina to, opisywane w literaturze, i przedstawiane obrazowo, w rysowanych, wiele lat temu, karykaturach, jak *kreatywnie* był traktowany, naiwny klient u przedwojennego, cwanego, wielce, kreatywnego, krawca, otóż przedstawiajac, w lustrze, klientowi, jak pięknie, leży, na nim, uszyty dla niego garnitur, krawiec demonstrując, jaki jest piękny, garnitur, z przodu, garścią, naciąga, bezczelnie, materiał z tyłu, i na odwrót, demonstrując, szykowność, garnituru, na plecach, bezceremonialnie, naciąga, garścią, materiał z przodu.
Naiwny, spieszący się klient, widzi w lustrze same *dodatnie, plusy*, nowego, garnituru, który sobie sprawił, zadowolony, płaci cwanemu, krawcowi i wychodzi. Niestety, na raucie, na który go zaproszono, wszyscy, skrycie, śmieją się, ukazująć na niego, albowiem, jego garnitur, jest, szkaradnie, brzydki, wygląda na nim, jak nierówny, worek a bohater, prześmiechów, wypada w nim, gorzej, niż przysłowiowy, strach na wróble.
Tak, jak ten, workowaty, szkaradny, garnitur naiwnego, klienta oszwabionego przez, pejsatego, krawca, znającego, się na, oszukańczym PR-rze i szatańczej, kreacji, wyglądają, w wyniku, kreatywnego zarządzania, finansami naszego państwa, przez Jana Vincenta Rostowskiego, wyglądać, gospodarka i finanse Polski.
I co się stanie gdy, takie, kreatywne, szachrajstwo zostanie wykryte ? nasza gospodarka zbankrutuje, zbankrutują i stracą jakiekolwiek zaufanie nasze firmy, a wtedy wycofają swoje środki inwestorzy, wycofają z Polski swoje środki finansowe banki, już teraz polskie tylko z nazwy, takim bankrutom, nikt nie pożyczy, nikt nie pomoże, a przedewszystkim Ci których oszukiwano... a my nie mamy żadnego zabezpieczenia, nie mamy atrakcyjnych wysp do sprzedania jak Grecja ...!
Wówczas, będziemy, mieli, kreatywne ale wirtualne, wynagrodzenie za pracę, kreatywne ale wirtualne, emeryturuy i renty, wirtualne oszczędnosci...
Słońce Peru, niech zabierze swoich kolesi z PO i PSL, swoją silna drużynę, Palkota i jego ferajne i niech tam zostana na zawsze... !
My damy sobie doskonale rade bez nich ...!