Jadwiga Staniszkis w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem skrytykowała wyborczą strategię Prawa i Sprawiedliwości. Jej zdaniem, popełnionych zostało kilka błędów, m.in. rezygnacja z ofensywnego stawiania problemów Europy i brak próby zintegrowania prawicy. Ale socjolog za niewłaściwe uznała również opieranie kampanii na rzeczniku partii, Adamie Hofmanie, który - jak stwierdziła - wielu wyborców od PiS odstręcza.
- Obecny rzecznik partii swoim brutalnym sposobem bycia sytuuje ją w przedziale, który nie da PiS sukcesu - stwierdziła Staniszkis.
Dodała jednak, że niedzielne głosowanie pokazało pewne prawidłowości, które mogą zwiastować wygraną PiS w wyborach krajowych. Po pierwsze, socjolog wskazuje, że spośród młodych głosujących - wśród których bezapelacyjnie zwyciężył Janusz Korwin-Mikke - co piąty głosował na partię Kaczyńskiego, a na ugrupowanie Tuska już tylko co szósty.
- Jeśli PiS przestanie popełniać błędy, poprawi swój wizerunek i przestanie stawiać na słabych polityków, to wygra najbliższe wybory parlamentarne. PO już tylko się broni - podsumowała Staniszkis.