Odjeżdżasz z Dworca Moniuszki czy ze Wschodniego? – prawda że to brzmi nieco dziwacznie? Tymczasem od soboty kluczowy dworzec kolejowy w kraju będzie mieć patrona. W związku z rozpoczynającym się rokiem Stanisława Moniuszki taką propozycję złożyło kolejarzom stowarzyszenie miłośników autora "Halki" i "Strasznego Dworu". PKP na to się zgodziło. Okazuje się, że wielkim admiratorem tego pomysłu jest też minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
– W ten sposób Warszawa będzie wyjątkową stolicą świata, gdzie dwa największe porty komunikacyjne – Okęcie Chopina i Dworzec Centralny Moniuszki - będą nazwane imionami naszych wielkich kompozytorów – mówił szef resortu kultury w TVP Info.
Pomysł nadania patrona dworcu PKP jest jednak dziwny. O ile w przypadku lotnisk w Polsce, a także na świecie istnieje tradycja nazywania ich czyimś imieniem, to w przypadku dworców kolejowych jest to niespotykane. W biurze prasowym PKP nie dowiedzieliśmy, czy pasażerowie, którzy będą odjeżdżać z dworca, zorientują się, że obiekt ma patrona.
Kolejarze nie informują, czy wielki neon na budynku zostanie rozszerzony lub czy ewentualnie pojawi się tam wielka podobizna kompozytora. A może trzeba będzie robić poprawki w rozkładach jazdy? Wiadomo tylko, że podczas sobotniej uroczystości nadania imienia dworcu w hali głównej odbędzie się niedługi koncert - Moniuszko wielkim kompozytorem był, ale takie upamiętnienie będzie albo martwe albo sprawiające podróżnym kłopoty. Na razie nie wiadomo też, czy kolejne dworce zyskają teraz patronów.
Pewne jest jedno. To kolejny pomysł, by różne obiekty na siłę uszczęśliwiać imionami znanych osób. To zwłaszcza w stolicy zdarza się dość często. Od pewnego czasu patronów mają szybkie trasy. Mimo to nowe nazwy wcale się nie przyjęły. Ilu warszawiaków czy przyjezdnych wie, gdzie przebiega al. Józefa Becka? A to właśnie ten przedwojenny minister spraw zagranicznych jest od kilku lat patronem Trasy Siekierkowskiej. Czy w informacjach radiowych słyszymy komunikaty o wielkich korkach w alei Legionów Piłsudskiego czy w al. Obrońców Grodna? A to właśnie takie nazwy radni stolicy nadali południowej obwodnicy Warszawy i Trasie S8, która przecina stołeczne Bemowo. Można się spodziewać, że podobnie będzie ze Stanisławem Moniuszką w przypadku Dworca Centralnego.