Biblioteka Narodowa opublikowała coroczny raport na temat czytelnictwa – w 2018 r. było jeszcze gorzej niż rok wcześniej. Odsetek Polaków, którzy przeczytali przynajmniej jedną książkę w ubiegłym roku, spadł z 38 proc. do 37 proc., a tych, którzy „połknęli” siedem lub więcej – utrzymał się na poziomie 9 proc.
Na pierwszy rzut oka to przygnębiająca wiadomość, więc raport BN stał się okazją do kolejnych rytualnych ubolewań nad intelektualnym upadkiem społeczeństwa. Jednak nie bijmy się zbyt mocno w piersi, bo w porównaniu do innych nacji nie czytamy wcale tak mało. Poza tym spadek jest efektem nie tylko świadomej rezygnacji ze spędzania czasu z książką, lecz także wygaszenia infrastruktury – w tym komunikacyjnej, w wyniku czego mieszkańcy prowincji stracili łatwy dostęp do bibliotek.



Reklama