Pod koniec listopada jeden z radnych miasta na południu Polski zorganizował świąteczną zbiórkę na rzecz domu dziecka. Był dumny z pomysłu oraz wsparcia. I przekonany, że dzięki jego akcji dzieciaki otrzymają niesamowite prezenty. Ale gdy przyjechał do placówki, usłyszał, że dom organizuje już własną zbiórkę i że paczki zostaną przygotowane bez jego pomocy.
Z odmowy zrobiła się medialna burza. Dyrektor placówki wyjaśniała łamiącym się głosem, że proponowała połączenie zbiórek, a radny nie chciał się na to zgodzić. W tle były zarzuty o niezbyt szlachetne intencje i grożenie sądem. Ostatecznie, po mediacji prezydenta miasta, wszystko skończyło się dobrze. Prezenty ze zbiórki radnego trafiły do kilku domów dziecka. On sam podsumował to zdarzenie w mediach społecznościowych, pisząc: "Wygranym szczęśliwego zakończenia są dzieciaki. I zawsze powinny”.
Ta historia zmusza do refleksji na temat tego, jak pomagać, by pomoc była trafiona i mądra.
Dzielone szczęście
Przed Bożym Narodzeniem mnożą się akcje charytatywne na rzecz domów dziecka, domów seniora czy ośrodków pomocy społecznej. Bywa, że na rzecz jednej placówki prowadzonych jest ich jednocześnie kilka, a jedni darczyńcy nie wiedzą o pozostałych. Podopieczni, którym na co dzień często brakuje rzeczy podstawowych, nagle są zasypywani darami.
– To wyjątkowy czas w roku. Kojarzy się z dobrem, ciepłem i miłością. Wiele osób może też mieć refleksję, że szczęście daje nie tylko to, co mają i co kupują, ale i podzielenie się tym z innymi – wyjaśnia psycholog z Uniwersytetu SWPS Marta Boczkowska. Podobnie uważa Joanna Sadzik, szefowa Stowarzyszenia Wiosna, które co roku organizuje akcję „Szlachetna paczka” i dociera z nią już prawie do 20 tys. rodzin w Polsce. – Ten odruch serca, który się w nas budzi, jest cudowny. Kiedy jesteśmy szczęśliwi, to zaczynamy myśleć o innych – mówi.
Ale skąd bierze się ten odruch i czy zawsze chodzi o drugiego człowieka? W potocznym rozumieniu pomoc to spontaniczne, niewymuszone działanie na rzecz innej osoby; to dawanie tego, czego jej brakuje albo czego oczekuje.