Ewakuowaliście afgańskiego generała?
Pan jest na emeryturze.
Trochę wymuszonej. Mam 47 lat. I na dobrą sprawę mogłem powiedzieć, że nie chcę się wtrącać, że nie chcę używać swoich kontaktów, bo ktoś się do mnie przyczepi, że wchodzę między wódkę a zakąskę.
Ale pozwolili panu wejść.
Nikt mi nie pozwalał.
Nikt też nie zablokował.
Ktoś poprosił mnie o pomoc, ktoś był na urlopie, ktoś nie wiedział, ktoś się nie znał, ktoś zapomniał. Sprawa z Afganistanem w ostatnim czasie stawała się zapomniana i nagle zaczęła dziać się w sposób niekontrolowany. Amerykanie nie przewidywali, że Kabul tak szybko upadnie. Tym bardziej polskie władze tego nie przewidywały.