"Pan Belka ustąpił już ze stanowiska dyrektora Departamentu Europejskiego w związku z kandydowaniem na prezesa Narodowego Banku Polskiego. Od dziś nie podejmuje już decyzji w MFW" - powiedziała PAP rzeczniczka Simonetta Nardin.
Wcześniej tego dnia rzeczniczka funduszu zapowiedziała w komunikacie, że w związku z tym, że Belka zgodził się kandydować na szefa NBP, "zgodnie z procedurami MFW, ustąpi natychmiast z funkcji dyrektora Departamentu Europejskiego".
Pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski poinformował w czwartek, że Marek Belka jest kandydatem na szefa Narodowego Banku Polskiego. Na najbliższym posiedzeniu Sejmu, zaplanowanym na 9 -11 czerwca, jego kandydatura ma być głosowana. 9 czerwca kandydaturę Belki ma rozpatrzyć sejmowa komisja finansów.
W ocenie marszałka, Belka uzyska poparcie większości w Sejmie. Po południu Komorowski rozmawiał z szefami wszystkich czterech klubów w Sejmie: Grzegorzem Schetyną (PO), Markiem Kuchcińskim (PiS), Stanisławem Żelichowskim (PSL) i Grzegorzem Napieralskim (Lewica).
Podczas popołudniowej konferencji marszałek powiedział, że jest zadowolony z przebiegu rozmowy z Żelichowskim. Z kolei wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak zapowiedział, że jego partia nie zagłosuje za kandydaturą Belki. Szef PSL stwierdził, że marszałek Komorowski nie konsultował się z koalicjantem w sprawie kandydata na szefa NBP. Według Pawlaka, kandydata powinien wskazać prezydent wybrany w wyborach powszechnych, a nie osoba, która tymczasowo pełni obowiązki głowy państwa. Ponadto - podkreślił szef PSL - jego partia nie zgadza się z poglądami ekonomicznymi Belki.
Komorowski mówił też, że żadnych zastrzeżeń do kandydatury Belki nie zgłosił Schetyna. "Z panem Grzegorzem Napieralskim musieliśmy sobie parę kwestii wyjaśnić i mam nadzieję, że środowisko lewicowe stanie na gruncie tego, że ważniejsze są interesy państwa polskiego i centralnego banku niż wątpliwości natury czysto politycznej" - mówił.
Po zakończeniu konsultacji z Komorowskim p.o. szefa klubu PiS Marek Kuchciński przedstawił dziennikarzom stanowisko, jakie zaprezentował marszałkowi Sejmu. "Mamy wątpliwości, czy czas kampanii wyborczej jest czasem właściwym, żeby podejmować decyzję o wyborze prezesa NBP. (...) Do kandydatury Marka Belki nie mamy żadnych zastrzeżeń. Jeżeli zostanie zgłoszona do Sejmu, wówczas będziemy nad nią się zastanawiali" - powiedział.