Do powołania gabinetu technicznego prą podobno przede wszystkim senatorowie Platformy Obywatelskiej. "Sytuacja polityczna jest taka, że gdybym ja miał głosować za samorozwiązaniem Sejmu, nie podniósłbym ręki" - szczerze przyznaje senator PO Jacek Bachalski.
Z kolei senator Jarosław Gowin podkreśla: "Trzeba odsunąć od władzy Zbigniewa Ziobrę i grupę hakową". "Jestem pewien, że haki będą zbierane. W ostatnim czasie kilkudziesięciu działaczy otrzymało w różnych sprawach wezwania do prokuratury" - dodaje.
Sęk jednak w tym, że nad samorozwiązaniem Sejmu będą głosować w piątek posłowie, a nie senatorowie. Poza tym PO od dłuższego czasu przekonuje, że najważniejsze jest dla niej doprowadzenie do przyspieszonych wyborów. "To skrajnie trudny dylemat. Z punktu widzenia Polski najlepsze jest samorozwiązanie, ale jeśli do niego nie dojdzie w piątek, należy powołać rząd techniczny. Wybory mogłyby się odbyć na wiosnę" - kreśli plany Jarosław Gowin.
Podobno do polityków PO dochodzą sygnały, że zbierane są na nich haki, zwłaszcza w terenie. "Szukają na wszystkich, którzy są związani z jakąkolwiek działalnością gospodarczą" - mówi jeden z polityków PO. Według "Rzeczpospolitej", na celowniku PiS są miedzy innymi Grzegorz Schetyna, Mirosław Drzewiecki i senator Tomasz Misiak.