To wielka zmiana dla Tuska, bo do tej pory zawsze startował w wyborach z Gdańska. Obecny premier natomiast zawsze kandydował z Warszawy. Teraz obaj zmierzą się w stolicy. "Chcę patrząc w oczy Jarosławowi Kaczyńskiemu rozmawiać o tym, co w Polsce działo się przez dwa lata, a nie jak wyglądają konferencje prasowe uzdolnionych aktorsko ministrów czy prokuratorów" - powiedział Tusk w TVP 1.

Szef Platformy Obywatelskiej uchyla rąbka tajemnicy, jak będzie wyglądała kampania tej partii. Donald Tusk zapewnia, że zrobi wszystko, by nie toczyła się pod dyktando PiS. Jego zdaniem, partia Jarosława Kaczyńskiego będzie chciała się przedstawić jako ofiara układu.

"Że PiS jest ofiarą ciemnych sił, a w tych ciemnych siłach główną rolę odgrywają Kaczmarek, Giertych, Lepper czy Netzel - bo to są ich ludzie. (...) Zastosowali niczym David Copperfield taką sztuczkę magika: odwracając scenę. Ale my dobrze pamiętamy, kto tych ponurych aktorów na tej scenie usadowił" - zapewniał Tusk.