Korwin-Mikke w rozmowie z TVN24 dodał, że bardzo ceni drugiego z nowych sojuszników, Marka Jurka z Prawicy Rzeczypospolitej. Dlatego zdecydował się na stworzenie z Jurkiem i Giertychem wspólnego komitetu wyborczego.
Liga Prawicy Rzeczypospolitej - w skrócie... LPR - ma być nazwą tylko na czas wyborów. Oczywiście - jak wierzy Korwin-Mikke - wygranych dla nowej Ligi. "Przy Okrągłym Stole zostało zawarte porozumienie, że polska prawica nigdy nie zostanie dopuszczona do władzy. Teraz mamy poważne szanse na pokonanie PiS" - zapowiadał szef UPR. I wieszczy 12 procent poparcia dla LPR.
Na pytanie, czy lubią się z Romanem Giertychem i Markiem Jurkiem, Korwin-Mikke otwarcie wyznał, że bardzo mało zna obu polityków. Ale zaraz dodał, że podczas rozmów Giertych "był niesłychanie miły, sympatyczny, bardzo się z nim rozsądnie rozmawiało; nie było podziałów partyjnych". Zaś o Jurku mówi jako o człowieku "kryształowo uczciwym", choć programu jego partii w ogóle nie zna. "Ludzie mówią, że to jest prawica, no więc w porządku. I pewnie jest" - dodaje.