Jak relacjonował "New York Times", pojawiła się w nim sugestia, że USA mogą porzucić plany budowy tarczy, jeśli Rosja przekona Iran, by nie produkował broni nuklearnej i rakiet dalekiego zasięgu.

Reklama

"List opiera się na wątpliwym założeniu, że Rosja może skutecznie powstrzymać nuklearne ambicje Iranu" - napisali kongresmani w piśmie krytykującym Obamę. Zwracają uwagę, że Rosji nie można ufać jako partnerowi ze względu na jej działania w Europie Wschodniej, takie jak "zeszłoroczna inwazja na Gruzję, zastraszanie innych krajów, by nie wchodziły do NATO, i groźby wycelowania rakiet nuklearnych w kierunku Europy Wschodniej, gdyby bazy obrony rakietowej zostały tam zbudowane".

"Jakie przesłanie kieruje się w ten sposób do naszych sojuszników, w szczególności Polski i Czech, sygnalizując, że Stany Zjednoczone nie wypełnią swoich zobowiązań w zakresie gwarancji bezpieczeństwa" - czytamy w piśmie republikanów do Obamy.

Wpływowy konserwatywny publicysta Charles Krauthammer ostro skrytykował list Obamy jako przykład "niewiarygodnie amatorskiej dyplomacji": "To klęska. Rosjanie pogardliwie odrzucili ofertę prezydenta USA. Jesteśmy upokorzeni. Okazaliśmy słabość w oczach Irańczyków i wystawiliśmy do wiatru Polaków i Czechów, nie otrzymując nic w zamian" - powiedział Krauthammer w telewizji Fox News.

Także znany rosyjski działacz opozycyjny, mistrz szachowy Garri Kasparow, skrytykował inicjatywę Obamy w artykule w "The Wall Street Journal".

"USA nie mogą zawrzeć żadnego układu z Rosją, który powstrzymałby premiera Putina przed uzbrajaniem bliskowschodnich terrorystów i pomocą dla Iranu w realizacji jego programu nuklearnego. Putin polega na dochodach z ropy naftowej, by utrzymać władzę. Jest w jego interesie podsycać napięcie na Bliskim Wschodzie, bo winduje to w górę ceny ropy" - napisał Kasparow.