"Musimy poczekać na Irlandię" - podkreślił Paweł Kowal. W czerwcu ubiegłego roku Dublin odrzucił eurokonstytucję w referendum. Od tego czasu los traktatu jest "zawieszony". Sama Unia Europejska postanowiła, że traktat musi zostać przyjęty jednogłośnie.
>>> Czesi z traktatem. Co zrobi prezydent?
Po wecie Irlandii pojawiły się naciski na pozostałe państwa, by mimo wszystko przyjęły eurokonstytucję. W ten sposób miałby zostać wywarty nacisk na Dublin, by jeszcze raz zorganizował referendum i tym razem zagłosował po myśli Brukseli.
"Przyjęcie traktatu lizbońskiego przez senat Czech niczego nie zmienia. Polski parlament przecież już dawno ratyfikował eurokonstytucję" - podkreślił Paweł Kowal. W Czechach sytuacja podobna jest do Polski. Prezydent Vaclav Klaus jest zagorzałym eurosceptykiem i na razie nie wspominał nic o tym, że traktat lizboński podpisze.