Regionalni działacze Platformy mają za zadanie przygotować raporty z wynikami wyborów do PE. Pierwsze analizę wykonały władze małopolskiej PO. Kraków to jedyne duże miasto, w którym partia Donalda Tuska w czerwcu przegrała z PiS. "Analizę danych zlecono tu politologowi dr. Jarosławowi Flisowi z UJ" - informuje "Rzeczpospolita".
>>>PSL wybacza Tuskowi bo boi się wyborów
Dokument porównuje wyniki wyborów do europarlamentu z wyborami parlamentarnymi w 2007 r. i eurowyborami w 2004 r. Pokazuje, czy PO przybyło zwolenników i daje wskazówki na przyszłość.
"Generalna ocena jest taka, że nie ma euforii, ale nie ma też klapy" - zapewnia Andrzej Czerwiński, szef małopolskiej PO. I dodaje: "Chodzi o to, byśmy wiedzieli, które koło trzeba wzmocnić i jak. Powołamy pełnomocników, oni pojadą i poprawią organizację takiej struktury".
>>>Kłótnia między posłami PO i PSL. Na antenie
Osiągnięciami muszą wykazać się także posłowie. Wypełniają ankiety i opisują któremu kandydatowi i jak pomagali w eurokampanii.
Teraz raporty przygotowują władze łódzkiej i wielkopolskiej PO. Pierwsze wnioski zadowalają. "Poznań wobec 2007 r. poprawił swój wynik o 1,5 pkt proc., a powiat poznański o prawie 4 pkt" - chwali się Waldy Dzikowski. Jednocześnie przyznaje, że są regiony, w których w czerwcowych wyborach PO wypadła gorzej niż w 2007 r. "Tak było na przykład w Lesznie i w powiecie kaliskim" - tłumaczy.