Wczorajszy wyrok uniewinniający Aleksandrę Jakubowską od zarzutu wprowadzenia samowolnych zmian w ustawie medialnej to nie wyrok w aferze Rywina - zastrzega Tomasz Nałęcz w Radiu Zet. Zdaniem byłego szefa komisji śledczej grupa trzymająca władzę, która - jak twierdził Lew Rywin - wysłała go do Agory z korupcyjną propozycją, nie była wymysłem.

Reklama

"To była pani Jakubowska, pan Czarzasty i pan Kwiatkowski" - wylicza Tomasz Nałęcz.

Aleksandra Jakubowska jako wiceminister kultury w rządzie Leszka Millera nadzorowała prace nad nowelizacją ustawy medialnej. Zdaniem Nałęcza, pomagali jej w tym Włodzimierz Czarzasty - ówczesny sekretarz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - oraz Robert Kwiatkowski, prezes Telewizji Polskiej.

"Ta grupa całkowicie kontrolowała przygotowania nad nowelizacją ustawy medialnej. Cieszyli się zaufaniem kierownictwa SLD oraz rządu i robili z ustawą, co chcieli" - nie ma wątpliwości Tomasz Nałęcz. "Leszek Miller był tylko ofiarą tej sytuacji" - dodaje były szef komisji śledczej.

Reklama