Ikonowicza przewieziono dzisiaj do więzienia na warszawskiej Białołęce. Już noc spędził za kratami - wpadł, kiedy przekroczył dozwoloną prędkość na trasie niedaleko podwarszawskiego Radzymina. Do tego okazało się, że prawo jazdy... zabrano mu już wcześniej.
Były szef Polskiej Partii Socjalistycznej był już na liście poszukiwanych, bo kilka lat temu aktywnie blokował eksmisję w jednym z warszawskich domów. Tak aktywnie, że uderzył dwóch policjantów. Prokuratura zarzuciła mu "naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego". Ale polityk nie przyjeżdżał na rozprawy i sąd zdecydował o jego aresztowaniu, wystawiając za nim list gończy.
Ikonowicz był posłem w latach 1993-1997 (PPS) i 1997-2001 (niezrzeszony). Sześć lat temu kandydował z mizernym skutkiem na prezydenta. Był liderem Polskiej Partii Socjalistycznej. Teraz jest szefem ugrupowania Nowa Lewica. Znany jest głównie ze spektakularnych akcji obrony uciśnionych. Blokował eksmisje, nawet dzień wyborów prezydenckich wybrał na obronę zagrożonego upadkiem zakładu.