To spotkanie nic już nie zmieni. Prezydent zapowiedział, że podpisze nowelizację ordynacji samorządowej, która uprzywilejowuje partie idące do wyborów w blokach. Co więcej, w czasie gdy będzie trwało wysłuchanie publiczne, w Sejmie zbierze się komisja samorządowa, która zaopiniuje poprawki Senatu. Najpewniej przegłosuje rozwiązania korzystne dla koalicji, bo ta w komisji ma większość. Głosowanie w Sejmie będzie tylko formalnością.
"Wysłuchanie publiczne organizowane jest po to, aby pokazać, że opinie środowiska samorządowego w sprawie kształtu ordynacji samorządowej i rozumienia demokracji lokalnej są zupełnie inne niż koalicji rządowej" - tłumaczy Rafał Grupiński z PO.
Opozycja przegrała bój o ordynację. Komisja, w której koalicja jeszcze nie miała większości, zdecydowała w sierpniu, że wysłuchanie publiczne, podczas którego każdy będzie mógł się wypowiedzieć, odbędzie się 11 września. PO, SLD i PSL przyznawały, że chodzi im m.in. o opóźnienie prac nad nowelą. Na to nie zgodziły się PiS, Samoobrona i LPR. Rozszerzyły skład komisji tak, by mieć w niej większość. I odwołały: najpierw peeselowskiego przewodniczącego komisji Waldemara Pawlaka, a potem wysłuchanie publiczne.