Trudno się dziwić, że Polska za granicą uchodziła za kraj zaściankowy, skoro o byłym wicepremierze i ministrze rolnictwa pisze się per "były hodowca świń". W komentarzach prasowych na temat jego dymisji nie odczuwa się niepokoju, ale bardziej zrozumienie.
"Financial Times" podkreśla, że Lepper chciał rozbić budżet. Wylicza, że razem z Ligą Polskich Rodzin żądał przeznaczenia dodatkowych 10 miliardów złotych na cele socjalne i podwyżki. Tymczasem, w budżecie na przyszły rok i tak zabraknie 30 mld zł. Dlatego "FT" nazwał Samoobronę partią populistyczną.
Podobnie nazywają ją na swoich stronach internetowych "New Yourk Times" i "Wall Street Journal". Ta ostatnia gazeta nie skupiała się jednak tylko na krytyce Leppera. "Wall Street Journal" podkreśla, że zawierucha w polskim rządzie ma też pozytywną stronę. Jest nią Zyta Gilowska, którą "WSJ" nazywa bardzo szanowaną specjalistką od finansów.
Zachodnia prasa nie lubi Andrzeja Leppera. Gazety nazywają wywalonego z rządu polityka populistą. "Süddeutsche Zeitung" pisze o nim nawet "eks-bokser" i "hodowca świń". Całe szczęście wizerunek Polski poprawia wracająca do rządu Zyta Gilowska.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama