Wreszcie potwierdziło się, jaką to tajemniczą ofertę pracy w Europie otrzymał Kazimierz Marcinkiewicz. Były premier potwierdził dzisiaj w wywiadzie w radiu RMF to, że szykuje się na stanowisko w EBOiR, banku wspierającym rozwój najbardziej potrzebujących krajów Europy. Teraz w radzie zarządzającej zasiada Tadeusz Syryjczyk. Czy były premier zajmie jego miejsce?

Na to pytanie Marcinkiewicz odpowiedzieć nie chciał. Stwierdził jedynie, że to, czy Syryjczyk zostanie w Londynie, gdzie mieści się siedziba banku, nie zależy od niego. Jedno jest pewne: on sam już dostał propozycję objęcia posady dyrektora wykonawczego i w najbliższych dniach ma dać odpowiedź, czy się zgadza.

Niezależnie od tego, czy zgodzi się, nie zamierza dłużej bić się o stanowisko prezesa PKO BP. Marcinkiewicz potwierdził, że wycofał swoją kandydaturę i nie chce mieć nic więcej wspólnego z bojem o posadę, wokół której powstało tyle zamieszania.