O rezygnacji Syryjczyka dowiedziało się radio RMF. Nie chciał on podać powodów swej decyzji. "Składanie rezygnacji szczęśliwie nie wymaga głębszego uzasadnienia" - powiedział dziennikarzom Syryjczyk.
Jednak prawie pewne jest, że w ten sposób ustąpił on miejsca Marcinkiewiczowi, który szykuje się do pracy w londyńskim EBOiR. Decyzję o powołaniu polskiego reprezentanta w Londynie podejmuje jednoosobowo prezes Narodowego Banku Polskiego, czyli Sławomir Skrzypek.
O tym, że zrezygnował z planów kierowania PKO BP i przymierza się do londyńskiego banku, były premier opowiedział podczas rozmowy z DZIENNIKIEM w zeszłym tygodniu.