Firma Opakomet zajmuje się produkcją plastikowych opakowań oraz tub. "Rada nadzorcza opiniowała kompetencje pana Wojciecha Dąbrowskiego. Jego ocena nie była jednomyślna, żadnych szczegółów nie dodam, ponieważ głosowanie było tajne. Ostateczną decyzję o powołaniu pana Dąbrowskiego do rady nadzorczej Opakometu podjął zarząd Chemii Polskiej" - powiedział nam Adam Pawłowicz, wiceszef rady nadzorczej Chemii Polskiej. Jak nas poinformował, opiniując tę kandydaturę rada Chemii Polskiej "nie miała wiedzy na temat zarzutów postawionych przez organy ścigania".

O nowe miejsce pracy spytaliśmy samego Wojciecha Dąbrowskiego, ten jednak odmówił komentarza. "Jestem osobą prywatną i nie udzielam wywiadów. Dziękuję bardzo" - uciął.

"Problemem jest to, że instytucje zależne od państwa są traktowane jako miejsce zesłania dla osób, którym nie wyszła kariera polityczna" - ocenia Julia Pitera, posłanka PO i znana działaczka antykorupcyjna. Z kolei Jacek Kurski z PiS, wiceprzewodniczący sejmowej komisji Skarbu Państwa, nie umie jednoznacznie potępić tej sytuacji. "Ale także jej nie pochwalam. Widocznie osoby, które zarekomendowały pana Dąbrowskiego, są przekonane o jego niewinności. To one także biorą pełną odpowiedzialność za tę kandydaturę" - powiedział Kurski.

Rada nadzorcza krakowskiego Opakometu to kolejna państwowa posada skompromitowanego wojewody. W ubiegłym tygodniu DZIENNIK ujawnił, że został powołany do rady nadzorczej warszawskiej firmy Radwar wchodzącej w skład państwowej grupy zbrojeniowej Bumar. Zarabia tam blisko 2,3 tysiące zł. Z kolei "Gazeta Wyborcza", idąc tropem DZIENNIKA, ujawniła, że były wojewoda doradza innej państwowej firmie: Intraco.