"Piszemy do Pana list otwarty, bo jest to jedyny dostępny nam sposób komunikowania się z Panem i przekazywania naszego stanowiska. Niestety, nie zechciał Pan odpowiedzieć na naszą prośbę o spotkanie" - napisali do Dorna związkowcy z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, którzy strajkują już od 25 dni.

Mają do marszałka Sejmu pretensje o to, że - jak piszą - przy każdej okazji stara się poprzez media "przedstawiać strajkujących lekarzy i organizatora strajków w złym świetle, ośmieszyć, skompromitować i zohydzić społeczeństwu".

Co na to Ludwik Dorn? Jeszcze nie skomentował listu lekarzy. Ale wątpliwe, by jego odpowiedź - jeśli w ogóle będzie - spodobała się związkowcom.