"W piątek wysłaliśmy szefowi Samoobrony zawiadomienie o tym, że do Sejmu wpłynęły wnioski o uchylenie mu immunitetu" - mówi dziennikowi.pl szef komisji Marek Suski z PiS. Lepper ma teraz czas na ustosunkowanie się do nich - na przykład pisemnie.
Wnioski dotyczą spraw o zniesławienie - Lepper ma trafić przed sąd za nazwanie Anety Krawczyk członkinią "partii zboczonych kobiet" i za naruszenie dóbr osobistych Zbigniewa Komorowskiego, współwłaściciela Bakomy.
Marek Suski powiedział w TVN24, że z analizy wniosków o uchylenie immunitetu Lepperowi wynika, że chodzi tu o sprawy "za wypowiedziane słowa", a w takich wypadkach Sejm zazwyczaj nie odbierał posłowi immunitetu. Ale szef komisji regulaminowej nie wykluczył, że tym razem może być inaczej.
Tymczasem Marek Kuchciński, szef klubu PiS, mówi dziennikowi.pl, że wciąż ważne jest żądanie zrzeczenia się przez Leppera immunitetu w związku z aferą gruntową w Ministerstwie Rolnictwa. Kuchciński uważa, że były wicepremier powinien to zrobić, zanim pojawią się wobec niego jakiekolwiek zarzuty.