Szef MSWiA Jerzy Miller odpiera zarzuty opozycji, że komisja badająca katastrofę smoleńską celowo zwleka z zakończeniem pracy, by nastąpiło to w okolicach rocznicy tragedii.Miller powiedział w czwartek dziennikarzom, że raport końcowy z prac komisji nie może być wydany bez przeprowadzenia zaplanowanego eksperymentu na bliźniaczym tupolewie. Badanie nie może być na razie wykonane ze względu na usterkę techniczną samolotu.

Reklama

Miller zaznaczył, że ta kwestia nie blokuje jednak pracy całej komisji. Ujawnił, że komisja zakończyła już badanie wątku meteorologicznego sprawy, a wątek szkolenia załogi jest "zaawansowany w wysokim stopniu".

Szef komisji powiedział także, że skierował zapytanie do specjalistów, czy z ustaleniami raportu końcowego można najpierw zapoznać rodziny ofiar. "Będę przestrzegał zasady, by rodziny nie dowiadywały się z publikatorów czegoś, co można w inny sposób przekazać" - wyjaśnił.