"Podczas kampanii premier obiecywał, że młodzi ludzie będą mogli wrócić do kraju, bo praca będzie się opłacała w Polsce. Oszukał młodych ludzi" - powiedział w środę szef Forum Młodych PiS Marcin Mastalerek przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów.

Reklama

Donald Tusk w czasie poniedziałkowej wizyty w Wielkiej Brytanii dziękował szefowi brytyjskiego rządu Davidowi Cameronowi za to, że "tysiące i tysiące Polaków" mogły przyjechać do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu lepszych możliwości pracy zawodowej.

Forum Młodych PiS domaga się od premiera przeprosin za te słowa; w środę złożyło w kancelarii premiera list w tej sprawie, podpisany przez "Janka Emigranta". Zdaniem Mastalerka, pod tym listem "może podpisać się w zasadzie każdy młody, który wyjechał za chlebem, i któremu wiele obiecywano".

W liście napisano m.in.: "Dziękował Pan premierowi Davidowi Cameronowi, że +tysiące i tysiące Polaków+ mogło przyjechać do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu lepszych możliwości pracy zawodowej. Rozumiem, że dziękował Pan także za to miejsce pracy za niższą stawkę, za miejsca pracy w warunkach, w których Brytyjczycy nie chcą pracować, za miejsca pracy poniżej naszych kwalifikacji i wykształcenia, za miejsca pracy, które niosą rozłąkę z rodzinami, za miejsca pracy, których dla nas nie ma w Polsce".

"Czy Pan kpi, Panie Premierze? Śmieje się nam w twarz? Za co Pan dziękuje?" - napisano w liście.

Poseł PO Paweł Olszewski, komentując dla PAP zarzuty Forum Młodych PiS, uznał, że są one bzdurne i kuriozalne. "Podpowiem Forum, aby tego typu list złożyli na ręce prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który co rusz dzieli polskie społeczeństwo. Dziwię się, że młodzi ludzie, którzy mogą podróżować i spełniać swoje ambicje za granicą, atakują premiera za sformułowania, które tego typu reakcji nie wymagają. To wielka rzecz, że Polacy swobodnie mogą pracować w innych krajach" - podkreślił.