Strzelba została wykonana na specjalne zamówienie Bronisława Komorowskiego. Prezydent zobaczył broń po raz pierwszy dwa miesiące temu, gdy zwiedzał Muzeum Śląska Cieszyńskiego. Kilka dni później złożono zamówienie.
Strzelba została wykonana ręcznie, zgodnie ze sztuką rusznikarską. "To w pełni funkcjonalna cieszynka, która wykonałem według oryginalnej technologii i z zastosowaniem tych samych materiałów, co kiedyś" - zapewnia mistrz rusznikarstwa Jerzy Wałga w rozmowie z "Super Expressem".
Jednak jak podaje gazeta, broń przeznaczoną do polowań na ptactwo siedzące nie jest przeznaczona dla prezydenta. Piękna strzelba ma być prezentem dla bardzo ważnej osobistości. Przy czym twórca cieszynki podkreśla, że warta osiem tysięcy złotych flinta godna jest koronowanych głów.