Kopacz przyznała, że zagłosowała za odwołaniem Szumilas przez pomyłkę. Przeprosiłam Krysię najpiękniej jak potrafiłam, ale zdajecie sobie sprawę, że przy takiej ilości głosowań każdy ma prawo się pomylić. Przyjęła moje przeprosiny. Niech uderzy kamieniem pierwszy ten, kto się nie pomylił w życiu. Zdarzają się pomyłki, niestety, tempo jest dość szybkie w głosowaniu, a poza tym ilość głosowań - podkreśliła marszałek.

Reklama

Krystyna Szumilas wie, że jej dobrze życzę i że jestem całym sercem z nią - dodała Kopacz. Minister edukacji zapewniła, że nie żywi urazy do marszałek Sejmu. To jest głosowanie. Można się pomylić i wiem, że w tym przypadku to po prostu była pomyłka - powiedziała Szumilas, która razem z Kopacz spotkała się z dziennikarzami. Zaczynałyśmy razem i zawsze będziemy razem - zapewniła.

Według posłów PiS Szumilas jest najgorszym ministrem edukacji po 1989 r. oraz bezrefleksyjną kontynuatorką polityki swojej poprzedniczki Katarzyny Hall.

W ich ocenie proponowane przez Szumilas zmiany grożą upadkiem polskiej oświaty i powodują ogromny chaos; prowadzą m.in. do ograniczenia liczby godzin lekcji historii w szkołach ponadgimnazjalnych. Posłowie PiS, zarzucają też minister sprowokowanie konfliktu w sprawie nauczania religii w szkołach poprzez zmianę rozporządzenia dotyczącego ramowych planów nauczania oraz masową - ich zdaniem - likwidację szkół.

Minister edukacji narodowej bronił w czwartek podczas debaty premier Donald Tusk. Określił wniosek PiS o odwołanie Szumilas jako krzyk pełen hipokryzji i fałszywych danych. Premier wyraził opinię, że Szumilas to bardzo dobry minister edukacji. Przekonywał, że to za rządów PO-PSL naprawiane są skutecznie gigantyczne zaniedbania w edukacji.