Posłowie zajmują się dziś w Sejmie obywatelskim projektem ustawy o planowaniu rodziny. Wprowadza on zakaz aborcji ze względu na wady genetyczne płodu. Projekt, pod którym podpisało się 400 tysięcy osób, przedstawiciele Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji" złożyli w lipcu.
Donald Tusk powiedział na konferencji prasowej, że jego zdaniem, w sprawie aborcji najlepiej zachować dotychczasowy kompromis.
Premier podkreślił, że w interesie wszystkich ochronić to jest, a nie narażać się na nowe "wojny aborcyjne". Podkreślił, że przez ostatnich kilka lat udało się zredukować w Polsce znaczenie polityczne skrajnych opinii dotyczących aborcji. Nieprzypadkowo to, co obowiązuje, dzisiaj nazywa się kompromisem aborcyjnym - powiedział. Dodał, że w takim przypadku jak ustawodawstwo aborcyjne, ten kompromis jest dużą wartością. On co prawda nikogo nie satysfakcjonuje w stu procentach, ale też nikogo nie rani z sposób trudny do zniesienia - powiedział Donald Tusk.
Obowiązująca od 1993 roku ustawa dopuszcza aborcję w trzech przypadkach: gdy lekarz uzna, że ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia matki, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby oraz gdy ciąża jest wynikiem gwałtu.