Lider PSL mówił wcześnie, że chciałby porozmawiać między innymi o planach ewentualnej rekonstrukcji rządu. Jego zdaniem, dojdzie do niej dopiero w styczniu, po uchwaleniu przyszłorocznego budżetu. Janusz Piechociński podkreślił, że premier ma w rękach, jak się wyraził, głowy wszystkich ministrów z Platformy Obywatelskiej, a on ma w rękach głowy ministrów z PSL-u. Dodał, że mają oni duże osiągnięcia.
Mówiąc o ewentualnych rozmowach o umowie koalicyjnej z PO, Piechociński powiedział, że najważniejsze są sprawy gospodarcze. Dodał, że polska polityka zapętliła się w konfliktach, potrzebna jest też nowa formuła dialogu społecznego. Wicepremier oświadczył, że ustosunkuje się do planowanych zmian w OFE dopiero wtedy, gdy ich projekt trafi na posiedzenie rządu. Przyznał, że projekt jest złożony i może po uchwaleniu zostać zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego.
Komentując wczorajszą wypowiedź amerykańskiego sekretarza stanu Johna Kerry'ego, że Polska jest potęgą gospodarczą. Piechociński powiedział, że ciągle jesteśmy za światową czołówką. Polska jest krajem rozwijającym się, choć jej gospodarka ma coraz lepszą markę w świecie - podkreślił wicepremier.
Dodał, że Kerry przyjechał do naszego kraju z przesłaniem przyjaźni, mającym zatrzeć ostatnie nieporozumienia między Waszyngtonem a jego europejskimi sojusznikami. Piechociński podkreślił, że Stany Zjednoczone są największym zagranicznym inwestorem w Polsce. Wyraził nadzieję, że nasz kraj znajdzie się w grupie państw, do których Stany Zjednoczone sprzedają najbardziej rozwiniętą technologię wojskową, i że będzie mógł kupować amerykański gaz łupkowy.