Polski rząd powinien być bardziej konsekwentny w polityce wobec Rosji - podkreśla posłanka Anna Fotyga, która była gościem radiowej Trójki. Jej zdaniem najbardziej trafnym działaniem obecnej polskiej dyplomacji było uznanie przez ministra Sikorskiego polityki ś.p. prezydenta Kaczyńskiego i PiS-owskiej diagnozy sytuacji na wschodzie za trafną. Anna Fotyga dodała, że wszystkie inne diagnozy były błędne.
Zdaniem Anny Fotygi polski rząd powinien poszukiwać sojuszników w regionie, umacniać współpracę transatlantycką oraz uważnie monitorować politykę ważnych graczy w Unii Europejskiej, takich jak Francja i Niemcy. Dodała, że ważne jest równoważenie nadmiernej współpracy niemiecko-rosyjskiej oraz niemiecko-francuskiej, która szkodzi polskim interesom.
Anna Fotyga odniosła się też do rządowego projektu globalnego bezpieczeństwa energetycznego. Jej zdaniem tworzenie takiego projektu w sytuacji, gdy zostały zrealizowane projekty przeczące bezpieczeństwu, stanowi trudność i hipokryzję. Gość radiowej Trójki uważa, że Polska powinna bardzo silnie postawić na samodzielne wspieranie krajowych interesów energetycznych. Działania powinny dotyczyć przyspieszenia budowy terminala gazowego oraz wyraźnego ukierunkowania polskiej gospodarki na gaz łupkowy. Jej zdaniem, inwestycje w energię odnawialną powinny leżeć w gestii samorządów, a nie wielkich koncernów.
Gość radiowej Trójki odniosła się też do pomysłu organizacji roku Polski w Rosji i Rosji w Polsce. Jej zdaniem, w sytuacji rosyjskiej agresji na Ukrainę nie ma sensu zajmować się polityką, którą przez ostatnie siedem lat błędnie uprawiał polski rząd. Dodała, że nie należy odsuwać na bok trudnych spraw w relacjach polsko-rosyjskich i promować tych, które nie budzą kontrowersji. Te "nie budzące kontrowersji sprawy" to tak naprawdę jest duża siła Rosji w oddziaływaniu na polską opinię publiczną - dodała Anna Fotyga.
Dostało się też Unii Europejskiej. Zdaniem byłej szefowej dyplomacji, Unia Europejska fatalnie zdaje ukraiński egzamin. Podkreśliła, że UE powinna stosować wszystkie skuteczne sankcje skierowane bezpośrednio i precyzyjnie "jak skalpel" w interesy Rosji, która prowadzi politykę neoimperialną.
Skrytykowała też w radiowej Trójce zaproszenie Władimira Putina przez prezydenta Francji Hollande'a na obchody 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii. "Ten krok buduje prestiż prezydenta Federacji Rosyjskiej na arenie międzynarodowej" - podkreśliła Anna Fotyga. Dodała, że dyplomacja francuska ma wiele możliwości, by wycofać się z tego niezręcznego zaproszenia.