- Mamy nieodparte wrażenie, że kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Polski zachowuje się jak kandydat Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych - powiedział Mariusz Witczak na konferencji prasowej w Sejmie. Dodał, że pojawiają się nowe doniesienia medialne, nowe programy, które opisują jak środowisko PiS-u jest zaangażowane w funkcjonowanie SKOK-ów.
- Mamy tutaj kolejne nieodparte wrażenie, że granice między PiS-em a SKOK-ami bardzo mocno się zacierają - mówił Witczak.
Z kolei poseł Marcin Święcicki broniąc banków i KNF-u powiedział, że Komisja Nadzoru Finansowego, która ujawniła praktyki, jakie panowały w SKOK-ach i praktyki senatora Biereckiego, znalazła się pod atakiem kandydata PiS-u na prezydenta, podczas gdy nasz system bankowy należy do najnowocześniejszych, najbezpieczniejszych i najbardziej sprawnych systemów w Europie.
Zdaniem Święcickiego, Duda ustawia się w pozycji rzecznika SKOK-ów, rzecznika pana Biereckiego i atakuje komisję, która przedstawiła ich nadużycia.
Andrzej Duda zorganizował rano pod siedzibą Komisji Nadzoru Finansowego konferencję prasową, podczas której zgłosił postulat utworzenia rzecznika klientów banków oraz przekonywał, że KNF powinna "wymusić" na bankach obniżenie prowizji bankowych oraz likwidację bankowego tytułu egzekucyjnego. Mówił też o konieczności przeprowadzenia repolonizacji banków.
CZYTAJ TEŻ: Ciąg dalszy afery w SKOK-ach. Senator Bierecki zawieszony w PiS >>>
Komentarze (117)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePodobno zaplacil ten pan za wycieczki ''madrytowcow'' i pozyczke Hofmana.
Warto sprawdzic, ten przeplyw kasy.
Kiedys tez ziec p. prezydenta L. Kaczynskiego otrzymal wspolnie z min. kancelarii Duda, ok. 750 tys ze SKOK.
To oni przez lata umożliwiali działalność Biereckiemu rozciągając nad jego działalnością sejmową ochronę. Biorąc pod uwagę liczne premie, nagrody i "kredyty" nie robili tego bezinteresownie.
Oczekuję że prokurator generalny zainicjuje śledztwo w tej sprawie nie bacząc że to jego dobrodzieje.
A tak na marginesie, jeśli mały kurdupel nie wiedział, jakie wały się tam kręci, to może też powinien wyjechać do siebie, do Rosji?
,a potem Instytut w Spółkę,
dali 400 tys. bratu dywidendy , czego panprezes nie byl laskaw umawnic
a resztę zagarnęli.?
Może się podzielili z agentem wplywu z Torunia, dyrktorem szkolki szczujni?
To się zapali pod tyłkiem kurduplowi..ta pożyczka niewyjaśniona będzie może nareszcie wyjaśniana przez CBA..
- ale gdy śliska sprawa dotyczy kogoś z nich to zawieszają i uważają że PiS nie ma z tym nic wspólnego.
Toż od dawna przebąkiwano,że Bierecki za forsę kupuje sobie poparcie i buduje zaplecze do-być może-przejęcia władzy w PiSie,a wiadomo,że tam słoneczko może być tylko jedno.No i jest okazja:utrącamy konkurenta,strojąc sie przy okazji w szaty Katona
Panprezes zawsze eliminowal tych ktorzy zaczynali sie tylko rozpychac.
na oszustów i złodziei w swoich szeregach..?
700 000 zl.
wiec nie ma co sie dziwic, potrzebna jeszcze tona konfetti !
Mój problem polega na tym, że po lekturze tego fragmentu wywiadu, który dotyczy SKOK-ów, dochodzę do wniosku, iż Panu Prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu musiało się coś pomylić, albo ktoś go wprowadził w błąd.
Mówi bowiem Pan Prezes: "W Polsce powstał taki bardzo niedobry i szkodliwy społecznie system panowania, który kontroluje wszystkie większe - tak to nazwijmy - skarbonki. Ta pod nazwą SKOK jest całkiem spora i w zasadzie stanowi mający bardzo dobre perspektywy ruch społeczny. Tak się składa, że pozostaje poza systemem kontroli. Stąd polityczna decyzja żeby to zmienić. (...) Decydenci stawiają sobie pytanie - dlaczego ma być tak, że nie kontrolujemy wszystkiego? I atakują SKOK-i, czyli w istocie polski, autentyczny kapitał. (...) Należy to przerwać. Kiedy my dojdziemy do władzy zrobimy to. Także działanie rozmaitych zagranicznych instytucji finansowych i kredytowych, które dziś w sposób krzywdzący traktują Polaków, będzie po prostu niemożliwe".
Panie Prezesie. Nie wiem czy dobrze Pana zrozumiałem,
ale obawiam się, że ów "szkodliwy system panowania, który kontroluje wszystkie większe skarbonki" nazywa się nadzorem bankowym (lub szerzej: nadzorem finansowym).
To, że instytucje finansowe (zwane przez Pana Prezesa pieszczotliwie "skarbonkami") są poddane nadzorowi państwowemu, nie jest wymysłem jakichś ciemnych sił, tylko cechą każdego mądrego i bezpiecznego państwa.
W INSTYTUCJACH FINANSOWYCH SĄ ZGROMADZONE NASZE OSZCZĘDNOŚCI (W BANKACH DEPOZYTY, W FIRMACH UBEZPIECZENIOWYCH - SKŁADKI, W FUNDUSZACH INWESTYCYJNYCH - JEDNOSTKI UDZIAŁOWE ITD.), DLATEGO INSTYTUCJE, KTÓRE PROWADZĄ TAKĄ DZIAŁALNOŚĆ, MUSZĄ POSIADAĆ SPECJALNE LICENCJE, DYSPONOWAĆ WYMAGANYM KAPITAŁEM, ICH ZARZĄDY MUSZĄ ZAPEWNIAĆ "BEZPIECZNE I STABILNE ZARZĄDZANIE" DANĄ INSTYTUCJĄ.
Tak jest w całym cywilizowanym świecie.
Okradli ludzi w SKOK-ach, a teraz szukają jelenia na którego to zrzucą.
Komorowski, KNF, WSI, PO, krasnoludki, wszyscy są winni -
tylko oni jak lilija, biali i bez winy.
Złapali ich za rękę - przecież to nie ich ręka - jak w znanym filmie.
I wiecie co - ten radiomaryjny elektorat łyknie to, tak jak łyknął zamach.
A polskim patriotom z Luksemburga kabza ciągle rośnie.