To brutalny atak Platformy Obywatelskiej i sprzyjających jej mediów - napisał w liście do Mariusza Błaszczaka, senator Grzegorz Bierecki.

Reklama

CZYTAJ TAKŻE: SKOK-i zbyt późno pod nadzorem państwa. Sektor miałby się lepiej>>>

Sprawy, które podnosił szef KNF w liście do najważniejszych osób w państwie, są podobno stare, a Bierecki jest jak najbardziej ok - skomentowała treść listu Janina Paradowska w Poranku Radia TOK FM. - Ze SKOK-ami generalnie nie mamy problemów. Coś tam zbankrutowało, fundusz gwarancyjny wypłacił parę miliardów, pewnie wypłaci następne. A Bierecki właściwie przyznaje, że zawiesił się bez znajomości zarzutów szefa KNF - dodała publicystka.

Ciekawa będzie sprawa. Okazuje się, że właściwie nie ma sprawy SKOK-ów. Gdzieś się to wszystko rozmyje - stwierdziła publicystka. - Zobaczymy, czy pan prezes będzie chciał odciąć senatora Biereckiego. Nie tyle za SKOK-i, to przecież drobiazg, ile za ambicje. Bo ambicje były, było się kuluarowym kandydatem na prezydenta. Czy to jest do wybaczenia? - pytała Paradowska.