Poseł Henryk Kmiecik, do niedawna polityk Ruchu Palikota, a obecnie działacz PSL wysłał do MSZ interpelację w sprawie systemowej zagłady Indian dokonanej przez przodków obecnych mieszkańców Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Uważa on bowiem, że w XIX wieku armia amerykańska dokonała zaplanowanego ludobójstwa i powołuje się choćby na masakrę kobiet i dzieci z plemienia Lakotów w Wounded Knee - pisze "Rzeczpospolita".
Polityk domaga się, by MSZ wystąpiło do władz USA o zadośćuczynienie Indianom oraz doprowadziło do utworzenia międzynarodowego "dnia zagłady ostatnich wolnych mieszkańców Ameryki Północnej". Poseł wyjaśnia, że to odpowiedź na wystąpienie szefa FBI w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie, w którym zarzucił Polakom pomoc wHolokauście. Niech usłyszą ripostę - mówi i twierdzi, że dość już delikatnego podejścia do USA, a Stany muszą zrozumieć, że nie jesteśmy ich wasalem.
CZYTAJ WIĘCEJ: Afera w USA. Dyrektor FBI oskarża Polaków o współodpowiedzialność za holokaust>>>
MSZ już politykowi odpowiedziało - resort Grzegorza Schetyny nie będzie starał się o upamiętnienie wyniszczenia Indian, bo rocznica masakry nie jest istotna z punktu widzenia historii Polski. Od interpelacji Kmiecika odcięło się też PSL - rzecznik klubu zapewnia, że to wystąpienie nie jest stanowiskiem partii, a jedynie indywidualną inicjatywą parlamentarzysty.
ZOBACZ TAKŻE: Indianie stanęli na zagranicznej drodze KGHM>>>