Tylko działanie na podstawie prawa może rodzić skutki prawne. Tu nie chodzi o brak jednego sędziego, tylko sześciu sędziów. Zgromadzenie Ogólne liczy bowiem 15 sędziów i wszyscy oni powinni mieć prawo wziąć w nim udział. Minimalna liczba to dziesięciu. Prezes, łamiąc prawo, nie dopuszcza część sędziów do udziału w Zgromadzeniu Ogólnym, chociaż oni chcą w nim wziąć udział - powiedział PAP Piotrowicz, szef sejmowej komisji sprawiedliwości.
W związku z tym niektórzy, na znak protestu nie chcą uczestniczyć w nielegalnym zgromadzeniu. Decyzja jest bezprawna, bo ustawa wyraźnie stanowi, że Zgromadzenie Ogólne stanowią wszyscy sędziowie TK, a dla ważności uchwał Zgromadzenia niezbędna jest liczba co najmniej 10 sędziów - dodał.
Jak zaznaczył poseł PiS, organy władzy publicznej mają konstytucyjny obowiązek działania na podstawie prawa i w jego granicach. Tego rodzaju zachowanie prezesa Rzeplińskiego i pozostałych sędziów stanowi rażące lekceważenie istniejącego porządku prawnego - ocenił.
Z protokołu środowego posiedzenia ZO, przesłanego w środę po południu PAP przez biuro TK, wynika, że obecnych na nim dziewięcioro sędziów TK uznało, że mimo nieobecności trzech sędziów wybranych w grudniu przez obecny Sejm, kontynuowanie obrad jest "konieczne i uzasadnione". Ustawowym warunkiem ważności uchwał ZO jest obecność na nim minimum 10 sędziów.
Posiedzenie zwołał prezes TK Andrzej Rzepliński, którego kadencja wygasa 19 grudnia - według zapisów ustawy o TK z 22 lipca. Niedawno TK orzekł, że są one zgodne z konstytucją i zarazem wskazał, że kandydaci przedstawieni prezydentowi RP muszą się cieszyć poparciem większości ZO. Zgodnie z nimi ZO w sprawie wyboru kandydatów zwołuje się między 30 a 15 dniem przed upływem kadencji prezesa.
Według jednego z projektów ustaw PiS ws. TK, który jest procedowany w Sejmie, wyłonienie kandydatów na prezesa TK byłoby nieważne. W projekcie zapisano, że jeśli do dnia ogłoszenia tej ustawy ZO przedstawiło prezydentowi kandydatów na prezesa TK (a prezydent nie powołał prezesa), albo m.in. dokonało wyboru kandydatów z naruszeniem obecnej ustawy, to całą tę procedurę przeprowadza się ponownie na zasadach określonych w nowej ustawie; wtedy też tracą moc wcześniejsze "wszystkie czynności i akty dokonane w ramach procedury przedstawienia prezydentowi RP kandydatów na stanowisko prezesa".