W środę w Lubiczu k. Torunia zderzyło się osiem pojazdów, w tym dwa należące do Żandarmerii Wojskowej. W jednym z samochodów jechał powracający z Torunia Antoni Macierewicz, nic mu się nie stało.
"Są świadkowie, którzy mówią, że limuzyna z ministrem Macierewiczem podróżowała z prędkością około 180-200 kilometrów, spychając inne samochody długimi światłami z lewego pasa ruchu. (…) Może politykom PiS-u marzą się takie specjalne PiSpasy, specjalne pasy ruchu na polskich drogach" - powiedział Krzysztof Brejza, poseł Platformy Obywatelskiej, komentując wypadek, w którym uczestniczyło auto szefa MON.
Reklama
Reklama
Reklama